Brusy Miasto i Gmina

W dniu 13 maja my, uczniowie klas IV-VI oraz grupka uczniów klasy III z SP Kosobudy wraz z opiekunami wyruszyliśmy na czterodniową wycieczkę w Kotlinę Kłodzką i do Wrocławia.

    Po kilkugodzinnej podróży dotarliśmy do Wambierzyc, przepięknej małej miejscowości położonej w Kotlinie Kłodzkiej. Słynie ona ze zbudowanej w stylu barokowym bazyliki, w której przechowywana jest cenna gotycka rzeźba Matki Boskiej. Oprócz świątyni atrakcją turystyczną jest ruchoma szopka zawierająca ruchome figurki oraz Kalwaria.
Mimo zmęczenia podróżą zwiedziliśmy wszystkie zabytki Wambierzyc. Zrobiły one na nas duże wrażenie.

    Następnie udaliśmy się do Kudowy-Zdrój, gdzie zakwaterowaliśmy się w pensjonacie „Niezapominajka” oraz zjedliśmy posiłek w barze „Ania”, który przez cały czas wycieczki nas karmił.

    Kolejny dzień obfitował w atrakcje turystyczne. Po śniadaniu pojechaliśmy do Kudowy- Czermnej, gdzie zwiedziliśmy Kaplicę Czaszek. To było niesamowite przeżycie! Stanąć na środku pomieszczenia, którego ściany wyłożone są czaszkami i kośćmi ludzi żyjących w XVII wieku! Następnym punktem naszej wycieczki był rezerwat „Błędne Skały”. Spacerując między skałkami podziwialiśmy różnorodność ich kształtów, przeciskaliśmy się wąskimi szczelinami i dziwiliśmy się niesamowitej sile twórczej natury. Trochę nas ten „spacer” zmęczył, ale była to tylko mała zaprawa przed czekającym na nas najwyższym wniesieniem Gór Stołowych. Na Szczelinie wyruszyliśmy po krótkim odpoczynku u jego podnóża. Czekało na nas prawie 700 skalnych stopni! Wspinaczka nie była łatwa, bolały nas nogi i z tęsknotą wypatrywaliśmy szczytu. Ale było warto! Przed naszymi oczami z tarasów widokowych Szczelińca rozpościerały się niesamowite, zapierające dech w piersiach krajobrazy. Słoneczna pogoda zapewniła nam wspaniałą widoczność. Podziwialiśmy je z radością, dumni, że udało nam się wdrapać tak wysoko! Po zejściu ze szczytu wróciliśmy do Kudowy i po krótkim odpoczynku udaliśmy się do Pijalni – oczywiście – Wód Mineralnych w Parku Zdrojowym. Próbowaliśmy wód Śniadeckiego i Marchlewskiego, które orzeźwiły nas po upalnym dniu. Obiadokolacja zakończyła obfity w wydarzenia dzień.

    W czwartek rano wybraliśmy się do Duszników-Zdroju, by zwiedzić Muzeum Papiernictwa, poznać dawne metody produkcji papieru i zobaczyć, jak robi się papier czerpany. Było to bardzo ciekawe i dostarczyło nam dużo wiedzy. Warto dodać, że obiekt znajduje się w przepięknym starym budynku o ciekawej architekturze.

    Po wizycie w muzeum ruszyliśmy na prawdziwie turystyczną trasę. Udaliśmy się do Batorowa gdzie po opuszczeniu autokaru, podążyliśmy żółtym szlakiem w stronę Skalnych Grzybów i Białych Skał. Wędrówka okazała się dość trudna zwłaszcza że upał był nie do zniesienia, ale wszyscy spisali się dzielnie! Najaktywniejsi wdrapywali się na wierzchołki górek i wdzierali się do jaskinek i szczelin w skałach. Wszyscy zachwycali się pięknem natury, nie zwracając uwagi na zmęczenie. Po przebyciu około 12 km w ciągu 5 godzin z niekłamaną radością ujrzeliśmy czekający na nas autobus.
Kolejną atrakcją tego dnia miało być ognisko. Jednak ze względu na deszcz i małą burzę nie mogło się odbyć. Żałowaliśmy trochę, ale nauczyciele za to upiekli nam kiełbaski na grillu, które bardzo nam smakowały. Wieczorem przed ciszą nocną, odwiedzaliśmy się w pokojach i było bardzo wesoło.

    Ostatniego dnia, po śniadaniu wyruszyliśmy do Wrocławia. Najpierw odwiedziliśmy ogród zoologiczny – jeden z najstarszych w Europie i największy w Polsce. Spacerując między wybiegami przyglądaliśmy się różnym egzotycznym zwierzętom.

Kolejnym punktem programu był spacer po Starym Mieście. Podziwialiśmy ogromne świątynie, dużą katedrę, Ossolineum, malownicze kamieniczki w rynku, stare uliczki, mosty i … tropiliśmy krasnoludki, z których Wrocław słynie. Wędrówkę po Starym Mieście zakończyliśmy wizytą w rotundzie z Panoramą Racławicką. Ten ogromny obraz i sposób jego ekspozycji wywarł na nas niesamowite wrażenie. Była to bardzo ciekawa lekcja historii.

    Po zjedzeniu obiadu we wrocławskim barze „Jacek i Agatka” ruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Zmęczeni, ale szczęśliwi około północy przywitaliśmy się z najbliższymi.

            Ta wspaniała wycieczka odbyła się dzięki dofinansowaniu z budżetu szkoły
( z subwencji języka kaszubskiego, którego w naszej szkole uczą się wszyscy uczniowie).