Dnia 23.10.2008 roku w tawernie „Mestwin” Instytutu Kaszubskiego w Gdańsku odbyło się spotkanie promocyjne książek, pt. „Z zaborskiego matecznika. O Stanisławie Pestce-Janie Zbrzycy” i księdza Mariana Miotka „Siew Bożego słowa. Na niwie kaszubskich serc” z udziałem arcybiskupa gdańskiego Tadeusza Gocłowskiego i prof. Jerzego Tredera. Gospodarzem i konferansjerem uroczystości był dyrektor Instytutu Kaszubskiego- prof. Józef Borzyszkowski. Wśród zaproszonych gości byli przedstawiciele środowisk akademickich Gdańska, Słupska, goście z Bytowa, Brus, znad Noteci oraz z innych miejscowości Pomorza Gdańskiego, a także z Ukrainy. Fragmenty dzieł czytali ks. Mirosław Węgierski /kazania/ i prof. Cezary Obracht- Prondzyński /książka o S. Pestce/. Prof. J. Treder –laudator dzieł zaznaczył, iż książki tu prezentowane są skrajnie różne. Książka o S. Pestce jest napisana po polsku, a zbiór kazań po kaszubsku. Literatura religijna jest tym gatunkiem literackim niepublikowanym od dawna. Wspomniał Gruczę i pokłosie pierwszych kazań w wydaniu broszurowym. Obecne zaś dzieło jest pierwszym tego rodzaju w literaturze kaszubskiej, jest zróżnicowane zewnętrznie, jest to zbiór kazań głoszonych przez księdza na mszach kaszubskich w kościele. Odniósł się też do kaszubszczyzny literackiej ks. prof. Walkusza. Na koniec tej części swej wypowiedzi zachęcał, by cytować polską literaturę kaszubską choć jednym wersem, jedną strofą w kazaniach kościelnych, przybliżając ją w ten sposób ludowi pomorskiemu. Z kolei pochwalił też S. Pestkę za chodzenie i szukanie starych słów,z których buduje tekst ”Wieczorny widnik”, czy „Południcę”. Uważa, że ta poezja to poezja norwidowska, wieloznaczna, którą wiele razy trzeba przetrawić, żeby dojść do sedna .Poezja ta potrzebuje egzegety, który będzie ją tłumaczył. S. Pestka stworzył wspaniałe teksty kaszubskie ,stąd wielkie podziękowania dla tego twórcy. Następnie zabrał głos kolejny laudator ks. arcybiskup Tadeusz Gocłowski, podkreślając, że Kaszubi mają swoją tożsamość, która ma także wydźwięk kościelny. Słowo Boże jest kierowane do ludzi tej ziemi i powinno docierać do Kaszubów, powinno być zrozumiałe przez wszystkich mieszkańców tej ziemi. Język kaszubski jest pięknym językiem, jest językiem tego ludu, który od wieków tu jest. Dlatego po reformach posoborowych abp podjął starania o rozwój j. kaszubskiego w liturgii, bo literatura kościelna to coś świętego. Trzeba dotrzeć do Kaszubów ,a oni mają prawo słuchać słowa Bożego w swoim języku. Dotychczas ważny był Grucza, Gołąbek. Wydano ostatnio lekcjonarz po kaszubsku, a teraz przekład kazań. Jest to wielka promocja literatury kościelno-religijnej. W rozwój kaszubszczyzny zaangażowani są wszyscy-intelektualiści, uniwersytety, zrzeszeńcy i lud pomorski. Kaszubszczyzna budzi ducha w środowiskach .Trzeba na nowo obudzić to, co drzemało, nie trzeba bać się też nowych zjawisk. Słowo Boże to nie słowo ludzkie, a słowo kaszubskie oddaje to bogactwo i świętość, które jest w słowie Bożym. ks. abp podziękował za to wielkie dzieło. Ks. abp pochwalił też p. S Pestkę za jego charyzmat i szczyt miłości dla spraw kaszubskich. Zauważył przy tym, że poeci głębiej wnikają w duszę człowieka. Życzył S. Pestce, by dalej pisał . Potem zabrał głos autor S. Pestka. Czuł się wyróżniony, że ks. abp przyjął zaproszenie. Jak zwykle bardzo skromny powiedział, że nie zasłużył na tak wysokie oceny. Nawiązał do zeszłorocznej wizyty w Rolniku, swoim gnieździe rodzinnym w gminie Brusy, pow. chojnickim. Zauważył że trzeba ratować słowo, napisać je, by przetrwało. Mówił o swojej drodze poetyckiej, kiedy słuchał tego kaszubskiego słowa w tej kotlinie zaborskiej, wśród lasów i jezior gdzie usytuowany jest Rolnik. Było tam mało germanizmów, więc pochylił się nad słowem kaszubskim, zebrał je jak Janko Muzykant, bo coś grało w duszy, więc opatrzył to słowo melodyką swojej duszy. Poeta zaobserwował nawet „dzikie gęsi jak różaniec rzucone na niebo, które odlatują zostawiając tu swe gniazda” i symbolicznie zauważył, że jeden z żurawi zabiera trochę ziemi i z nią leci, żeby ten aromat tej ziemi zachęcał go do powrotu , gdyż ziemia ta zachwyca go. W ten sposób S. Pestka inspiruje innych ,by czerpać z tej gleby, by rozwijali kaszubszczyznę i uwrażliwiali szczególnie młode pokolenie na ogólnohumanistyczne wartości, które ta literatura z sobą niesie i sobą reprezentuje. W tym kaszubskim krajobrazie, w tej ziemi jest magia, która rodzi, np. poetów jak ks. Kaweckiego, którego poezja jest wysokich lotów. Tą ścieżką chodził też ks. prof. Bernard Sychta, ks. Janusz Pasierb, zaznaczając piękne słowo w poezji i publicystyce. Następnie głos zabrał ks. Marian Miotk, który jest wdzięczny za wydrukowanie jego kazań w j .kaszubskim. Uważa ,że oddziaływanie kaszubszczyzny poprzez intelektualistów, w kościele i domu to proces nierozerwalny, którego zadaniem jest zatrzymanie ducha kaszubskiego wśród ludu tej niezwykłej ziemi. Wspominał różne doświadczenia ze swej pracy duszpasterskiej oraz nawiązał do komentarzy biblijnych. Cieszył się, że zbiór kazań wyszedł drukiem, dzięki czemu do rozważań religijnych można po latach wrócić. Na temat twórczości obu autorów wypowiadał się też prof. Cezary Obracht- Prondzyński .W ciepłych słowach wyraził się o S. Pestce, że to człowiek myśli, intelektualista i publicysta ,który w swoim diaruszu spisuje myśli, które krążą po świecie, szukając inspiracji. Wtedy przycicha zgiełk świata, a człowiek ucieka od własnych niepokojów. Człowiek idąc traktem zwanym teraźniejszością zbiera potrzaskane ołtarze starych kultur, nie zbacza na ślepy tor, tylko je ocala. Jest tu próbka wyjścia od kaszubskich spraw do kosmosu. Ważna jest wartość, która w nas pozostanie –od szarego działania językoznawcy do trudów intelektualistów i samego przekazu. Kolejny prelegent –prof. Zbierski-archeolog ,były dyrektor Muzeum Morskiego w Gdańsku wyraził obawy, czy uda się ocalić i zachować tożsamość Kaszubów przy zamieraniu wartości. Powołał się na Bądkowskiego, który rozumiał jako zwycięstwo dla Polski te wartości nieuchwytne, które tropi ksiądz M. Miotk i p. S. Pestka. Z tego co odkryli to szansa, to model, który jest realizowany w Instytucie Kaszubskim. To jest to, że szuflady nie są puste ,że mogą się napełniać coraz lepszymi dokonaniami. Był też zwrot do ks. abp T. Gocłowskiego, który wspiera swoją służbą lud pomorski w tej wizji Pomorza jako przykładu dla Polski. Dzięki temu udało się te wartości odkryć, zbadać, przekazać w prawdzie, w całej perspektywie. Spotkanie zakończył gospodarz Instytutu Kaszubskiego -prof. Józef Borzyszkowski, który zaprosił na kolejną promocję książek, tym razem prof. Kęcińskiej z Krajny.
Opracowanie p. Janina Głomska
|